Kordian

  • 22 czerwca 2022

Kordian

150 150 I Liceum Ogólnokształcące im. Leona Kruczkowskiego w Tychach

Aleksandra Jewuła

Kordian

 

Kordian, główny bohater utworu Juliusza Słowackiego o tym samym tytule, jest jednym z wielu przykładów bohatera romantycznego – wrażliwego, melancholijnego i przeżywającego nieszczęśliwą miłość. Mogłoby się wydawać, że nie ma w nim nic szczególnego, ale czy na pewno?

Już w pierwszym rozdziale Kordian przedstawiony jest jako rozdarty wewnętrznie piętnastolatek rozmyślający o samobójczej śmierci swojego kolegi, do którego nieszczęść dokłada się nieodwzajemniona miłość do starszej od niego kobiety, Laury. Pomimo poczucia bezsilności i braku sensu, bohater wierzył jeszcze w istnienie prawdziwej miłości, na co wpływ najprawdopodobniej miała epoka, w której przyszło mu żyć i obecna w niej popularyzacja tej idei. Jest ona jednak daleka od rzeczywistości, a szczególnie wymarzone przez Kordiana „pokrewieństwo dusz”. Na początku Laura nie zauważa jego uczuć, a w końcu bawi się nimi i odjeżdża, zostawiając go samego w charakterystycznych dla niego melancholijnych rozmyślaniach. Tej samej nocy z powodu swojej emocjonalności i przekonania o bezsensie wszystkiego bohater zamierza popełnić samobójstwo. Próba nie idzie po jego myśli i zamiast zakończyć życie, wydarzenie zsyła je na nową drogę.

W następnych rozdziałach książki obserwujemy przemianę bohatera. W pierwszej scenie drugiego aktu, w Londynie, odbywa on rozmowę z dozorcą. Kordian dostrzega nieszczęśliwego człowieka i przypuszcza, że zraniła go miłość. Dozorca przekonuje go jednak, że powód jest bardziej przyziemny – długi. W czasie rozmowy młody romantyk dochodzi do wniosku, że światem nie rządzi miłość, ale pieniądz. W następnej scenie widzimy, że pozbywa się kolejnego idealistycznego przekonania – dochodzi do wniosku, że rzeczywistość znacznie różni się od literatury, nie jest tak doskonała.

Bohater podróżował także do Włoch, gdzie obserwujemy zmianę jego stosunku do kobiet. Następuje ona w wyniku próby, której poddaje Wiolettę. Pokazuje mu ona, że kobieta jest egoistką, a także, że ideał miłości nie jest osiągalny. Jest to upadek jednego z jego dawnych przekonań, a także potwierdzenie tego, co powiedział mu dozorca – złoto dominuje nad wszystkim.

Kolejnym punktem jego przemiany jest audiencja u papieża, który ignoruje  go i mówi, że Polacy powinni być posłuszni wobec cara i potępia tych, którzy przeciw niemu występują. Rozmowa sprawia, że Kordian przestaje uznawać autorytet Kościoła i dochodzi do wniosku, że los Polski nie jest ważny dla wpływowych osób.

Przemiana Kordiana zostaje przypieczętowana w punkcie kulminacyjnym dramatu – monologu na szczycie Mont Blanc, kiedy bohater odnajduje sens swojego życia. To właśnie w trakcie tej sceny wypowiada słynne słowa: „Polska Winkelriedem narodów!”, a także decyduje się na podjęcie działań w celu poprawy sytuacji ojczyzny. Pokazuje to jego patriotyzm, a także to, że nie poddał się pomimo wielu rozczarowań.

Kordian nie wystawiał słów na wiatr i wdrożył konkretne działania na rzecz dobra ojczyzny. Skontaktował się ze spiskowcami i zaproponował zorganizowanie zamachu na życie cara. Pomimo odrzucenia jego sugestii, nie poddał się i zdecydował się sam dokonać zabójstwa. Świadczy to o jego determinacji i zaangażowaniu, ale też pewnej naiwności. Kiedy Kordianowi udaje zbliżyć się do komnat cara, okazywana przez niego wcześniej emocjonalność przejmuje nad nim kontrolę. Strach, imaginacja i wewnętrzna walka, którą przechodzi, pokazują, że zadanie nie było proste. Jak każdy człowiek, Kordian posiadał sumienie, a także instynkt samozachowawczy, który kazał mu uciekać. Pomimo naiwności, Kordian wiedział, że po zabójstwie cara nie miał szans, aby ujść z życiem. Jego patriotyzm i głębokie przekonanie nie wystarczyły i nie spełnił swojego celu, a zamiast tego zemdlał tuż przed komnatą cara.

Po zdarzeniu bohater trafił do szpitala psychiatrycznego, gdzie przeprowadził rozmowę z doktorem, którego możemy uznać za diabła. W czasie konwersacji, Kordian trzyma się przekonania, że należy samemu poświęcić się dla ojczyzny. Napotykając jednak przykłady samozwańczych „bohaterów poświęcających się dla większego dobra”, uznaje ich za niespełna rozumu.

Tuż przed egzekucją, w swojej celi, bohater obawia się śmierci. Pociesza go jednak zapewnienie wiernego sługi, że nie zostanie zapomniany.

Podsumowując, Kordian jest bohaterem, którego charakter kształtuje utrata wiary w idee – poezję, autorytet duchowy, a nawet miłość, z powodu której na początku dramatu był w stanie popełnić samobójstwo. Jest on też postacią przechodzącą przemianę z apatycznego melancholika, przekonanego o bezsensowności swojego życia do zdeterminowanego patrioty, którego pewność znika jednak w konfrontacji z rzeczywistością. Postać tę możemy uznać za przykład bohatera tracącego wiarę w idealizm, bezsilnego w kontakcie z brutalną rzeczywistością, który jest jednak w stanie znaleźć pocieszenie nawet w najgorszej chwili.