Czy sport faktycznie nie ma związku z polityką?

  • 27 marca 2022

Czy sport faktycznie nie ma związku z polityką?

150 150 I Liceum Ogólnokształcące im. Leona Kruczkowskiego w Tychach

Patrycja Banaszak

Czy sport faktycznie nie ma związku z polityką?

Obecna sytuacja w Ukrainie odbija się na wielu aspektach w całym świecie. Począwszy od problemów gospodarczych i podwyżek cen, poprzez społeczne zjednoczenie i solidarność (w tym i pomoc uchodźcom), a kończąc na wielu kontrowersjach w świecie sportu.

 

Często się mówi, że to właśnie sport powinien być tą częścią życia, która jest z „dala od wszelkiej polityki”, ale wszyscy doskonale wiemy, jak wygląda rzeczywistość. Idealnym przykładem będzie losowanie do piłkarskich mistrzostw Europy 2020, gdzie niektóre państwa (między innymi właśnie Rosja i Ukraina) nie mogły grać w jednej grupie z powodu  konfliktów politycznych .

 

Jednakże teraz sytuacja jest jeszcze bardziej napięta. W części dyscyplin reprezentanci Rosji oraz Białorusi mają zakaz uczestniczenia w zawodach do końca sezonu. Oczywiście nie każdy sportowiec popiera działania zbrojne, a niektórzy nawet głośno wypowiadają się przeciwko wojnie (na przykład Daniił Miedwiediew oraz Aleksandr Owieczkin). Z drugiej jednak strony mamy kierowcę Formuły 1 Nikitę Mazepina, którego ojciec jest milionerem i jednym z ludzi przychylnych Putinowi (ostatecznie sportowiec został wycofany z sezonu, a firma jego ojca nie jest już sponsorem zespołu, który reprezentował), czy też Iwana Kuliaka stającego na podium podczas zawodów gimnastycznych w Dausze w koszulce z literą Z na piersi. Symbol ten bezpośrednio kojarzy się z Putinem i jego działaniami. Miało to być odpowiedzią na ewentualne wykluczenie Rosjan z zawodów… Jakby tego było mało, Kuliak stanął wtedy na skrzyni wraz z ukraińskim gimnastykiem, co jeszcze bardziej dolało oliwy do ognia i zaowocowało kolejnymi decyzjami. Reprezentanci Rosji nie mogą więc brać udziału w zawodach gimnastycznych do końca sezonu, ale część dziennikarzy sportowych domaga się ponadto dożywotniej dyskwalifikacji Iwana Kuliaka.

 

Warto też spojrzeć na drugą stronę barykady… Ukraińska kadra biathlonu zdecydowanie odczuwa wojnę na własnej skórze, ponieważ są na pierwszej linii frontu – w końcu ten sport polega nie tylko na bieganiu na nartach, ale również na strzelaniu z karabinu. Tacy zawodnicy jak Dmytro Pidruczny (mistrz świata z 2019 roku) czy Julija Dżima (mistrzyni olimpijska z 2014 roku) zostali wysłani do walki z Rosją. Ze względu na specyfikę tego sportu wielu zawodników należy do armii, sił specjalnych czy policji swoich państw, jak na przykład Jewhen Małyszew – dziewiętnastolatek, były biathlonista kadry juniorów, który walczył za swoją ojczyznę w Charkowie, a swoją postawę przypłacił życiem pierwszego marca, nieco ponad tydzień przed swoimi dwudziestymi urodzinami.

 

Ukraińscy sportowcy to nie tylko żołnierze. Wręcz przeciwnie, zdecydowana większość z nich to zwykli cywile. Na przykład Iulian Boiko – niespełna siedemnastoletni snookerzysta, który w tak młodym wieku brał udział w zawodach najwyższego formatu. W wywiadzie dla „Good Morning Britain” powiedział, że cała ta sytuacja jest dla niego naprawdę przerażająca, między innymi dlatego, że jego znajomi z reprezentacji i przyjaciele wciąż są w Ukrainie. Na szczęście jego rodzina jest cała i zdrowa, gdyż ojciec sportowca i bracia są poza krajem, a matce udało się uciec do Polski. Dodaje również, że jego rodzice starają się pomagać swoim rodakom w znalezieniu schronienia. Mimo to czas jest trudny. Sytuacja w jego ojczyźnie z pewnością jest źródłem ogromnego stresu i natłoku myśli, który nie jest pożądany w snookerze. Młody zawodnik jednak gra na swoim prawdopodobnie najwyższym poziomie, za co należy mu się ogromny szacunek.

 

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że sport raczej nie ucieknie od polityki, tym bardziej w dzisiejszych czasach. Każdy zawodnik przeżywa teraz coś zupełnie innego. Wydaje mi się, że nadarzyła się odpowiednia okazja, żeby zacząć patrzeć na każdego sportowca nie tylko przez pryzmat jego wyników, ale i sytuacji, która dzieje się wokół niego. I docenić zwycięstwo ducha!

Kończąc, chciałabym wysłać słowa wsparcia dla Ukraińców. Nie tylko sportowców, ale też cywilów i żołnierzy dzielnie walczących na froncie.

Слава Україні!