Novak Djokovic kontra koronawirus

  • 8 lutego 2022

Novak Djokovic kontra koronawirus

150 150 I Liceum Ogólnokształcące im. Leona Kruczkowskiego w Tychach

Novak Djokovic kontra koronawirus

Przekonania ponad pasję i marzenia?

tekst Patrycji Banaszak 2d1

Wszyscy wiemy, jak wygląda aktualna sytuacja na świecie – musimy nosić maseczki oraz przestrzegać obostrzeń dla naszego bezpieczeństwa i dobra ogółu. Nie oszukujmy się jednak, cały świat chce powrotu normalności. Australia nie jest tutaj wyjątkiem. Nie bez powodu był to kraj z jednymi z bardziej restrykcyjnych praw związanych z pandemią, ale dzięki temu pojawiła się możliwość zorganizowania tam wielkoszlemowego turnieju Australian Open (AO). Zgodnie z tamtejszym prawem, wszyscy uczestnicy zawodów musieli jednak być zaszczepieni i nie było na tym polu żadnych ustępstw.

W zdecydowanej większości przypadków tenisiści poddawali się szczepieniu, co na ogół oznaczało brak problemów z wjazdem do kraju, na ogół, ale nie zawsze, na przykład Natalia Wichłancewa nie została wpuszczona do kraju i nie zagrała w turnieju, gdyż przyjęła szczepionkę nieakceptowaną przez australijski rząd. Jednakże dużo ciekawsza sytuacja zdarzyła się Novakowi Djokovicowi – numerowi jeden światowych list. Serb nie był szczepiony i nie wyrażał takiej chęci (choć ostatnio mówi się o tym, że zmienił zdanie). Mimo to udało mu się przekroczyć granicę Australii, gdy stwierdził, że ma „przeciwwskazania” do podania szczepionki.

Dlaczego Australijczycy nie zakazali Djokovicowi wjazdu? Jak wcześniej wspomniałam, jest on tegorocznym liderem światowych rankingów oraz zwycięzcą dwudziestu turniejów wielkiego szlema, w tym dziewięciokrotnie wygrał Australian Open. Nie bez powodu uważa się go za jednego z najwybitniejszych tenisistów wszech czasów, więc udział takiej legendy zdecydowanie mógł podnieść poziom oglądalności, a tym samym zwiększyć przychody. Może właśnie dlatego dostał zielone światło na przylot do Australii?

Sprawa się jednak skomplikowała, liczne protesty ludności kraju oraz samych uczestników turnieju sprawiły, że Novak Djokovic został po przyjeździe zatrzymany na granicy. Powodem okazała się… „zła wiza”. Sportowiec odwołał się od tej decyzji i postanowił rozwiązać problem na drodze sądowej. W tym przedsięwzięciu wpierali go dziennikarze z rodzinnego kraju, a krytykowała reszta świata.

Po wielu perturbacjach i paru wyrokach australijskiego sądu Djokovic ostatecznie nie wziął udziału w Australian Open, a sam turniej wygrała kolejna legenda światowego tenisa, Hiszpan Rafael Nadal, który wcześniej skomentował zachowanie Serba, mówiąc: „Podjął decyzję, ma do niej prawo, ale musi też ponieść konsekwencje. Nikt nie lubi obecnej sytuacji. W pewnym sensie jest mi go żal, ale jednocześnie zna warunki od kilku miesięcy i mimo wszystko podjął taką decyzję”. I jej nie zmienił…

Co ciekawe, Novak Djokovic i Rafael Nadal to dwóch z trzech zawodników (tym trzecim jest Roger Federer), którzy po wygraniu dwudziestu turniejów wielkoszlemowych rywalizowali między sobą o to, który z nich pierwszy zdobędzie dwudzieste pierwsze zwycięstwo i stanie się najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii tenisa. W tym wyścigu bezsprzecznie wygrał Rafa, który osiągnął sukces dzięki udziałowi w Australian Open. Jak widać, Serb zaprzepaścił swoją szansę na spełnienie marzenia przez własne przekonania. I upór.