Tonga – Raj, który zamienił się w piekło
Tekst Dawida Kutyni 3d1
15 stycznia 2022 roku wyspy Tonga zamieniły się w piekło, które zgotowała człowiekowi i naturze sama natura. Wybuchł wulkan podwodny. Był to najsilniejszy wybuch wulkaniczny jaki doświadczyła nasza planeta od 30 lat. Wybuch słyszalny był nawet na Alasce, a na Kasprowym Wierchu barometry zaczęły wariować w granicach pięciu hektopaskali. Przez eksplozję wulkanu powstała nowa wyspa, o dość sporej powierzchni, więc wyrzućcie atlasy, są już nieaktualne! Cały archipelag Tonga zalało tsunami, które dotarło nawet do wybrzeży Japonii i Kalifornii, a w Peru spowodowało spore straty. Erupcja nadal trwa, przez co teren wyspy powiększa się. Chmura pyłów i pumeksu dotarła już do Australii, a według analityków może ona dotrzeć nawet do Indii i na Madagaskar. Emisja dwutlenku węgla była tak potężna, że chwilowo temperatura na Tonga wzrosła o 5/6 stopni Celsjusza. Huk wybuchu kruszył szklane szyby domów i samochodów, oraz spowodował śmierć kilku osób, a wielu stało się osobami niesłyszącymi w wyniku pękniętych bębenków usznych. Wybuch miał nieco ponad 290 decybeli, czyli tylko o 40 decybeli mniej niż największa erupcja wulkaniczna w historii jaką była eksplozja kaldery wulkanicznej w Krakatau (Swoją drogą eksplozja Krakatau jest pierwszym nagranym dźwiękiem natury w historii ludzkości). Dla porównania wybuch bomby atomowej ma niecałe 220 decybeli, a piła łańcuchowa około 100 decybeli. Tak więc śmiało można powiedzieć, że wybuch w Tonga był trzy razy głośniejszy niż piła łańcuchowa odpalona tuż przy uchu. Obecnie te cudowne, tropikalne, spokojne wyspy są odcięte od świata i w mniej niż tydzień zakończą się zapasy prowadzące do wystąpienia zjawiska głodu wśród miejscowej ludności. Brak dostęp do lekarzy i pomocy z sąsiednich archipelagów takich jak Samoa czy Vanuatu może sprawić, że wyspy te nie będą się nadawały do zamieszkania przez wiele następnych dekad. Mieszkańcy Tonga na pewno w przyszłości będą cierpieć na pylicę, oraz podtrucia gazami z wyziewów wulkanu. Wybuch ten jednak nie powinien zaskoczyć kogoś kto ma jakiekolwiek pojęcie o Pacyficznym Pierścieniu Ognia, czyli zetknięciu płyt tektonicznych, na których wulkany to rzecz częsta, a cała Melanezja i Polinezja w nim leżą. Teraz należy czekać na zakończenie erupcji i możliwość komunikacji gospodarczej z archipelagiem.
Polski
English
Deutsch